Stanowisko pod dygestorium. Młoda laborantka, ubrana w środki ochrony indywidualnej: fartuch, gogle, rękawice. Na tym stanowisku wymagane były również długie spodnie. 

Czy potrzebne jest określenie ryzyka stanowiskowego i dokładnie określenie ubioru pracownika?

W trakcie audytu stanowiska laborantki doszło do zdarzenia niepożądanego - chlapnięcia chemią na udo. W pierwszym momencie pomyślałam, że zdejmie ubrania, wejdzie pod prysznic awaryjny i wszystko dobrze się skończy. 

Ale później przyjrzałam się laborantce bliżej. Okazało się, że idąc za najnowszymi trendami mody jej spodnie, mimo, że długie, były pełne “modnych dziur” - udo wcale nie było chronione. 

Niewinne na pozór chlapnięcie chemią skończyło się wizytą w szpitalu, poważnym podrażnieniem skóry oraz roszczeniami wobec pracodawcy. 

Ta sytuacja pokazuje, że nie tylko powinniśmy realizować wymogi prawa, ale również patrzeć w jaki sposób to robimy! 

Istotne jest nie tylko wydanie pracownikowi środków ochrony indywidualnej, ale również poinstruowanie, w jaki sposób ich używać, jak zakładać i zdejmować. Służba BHP powinna zająć się stworzeniem ryzyka stanowiskowego i dokładnie określić ubiór pracownika. 

Jak zwykle w takich sytuacjach mówię: EDUKACJA, EDUKACJA I JESZCZE RAZ EDUKACJA! 

Podczas mojego specjalistycznego szkolenia: “Reagowanie na wycieki chemiczne” przekazuję nie tylko wiedzę teoretyczną, ale przede wszystkim praktyczną. 

Inwestując w szkolenia z reagowania dla swoich pracowników:

• Spełnisz wymogi prawne i unikniesz płacenia kar finansowych.

• Twoi pracownicy poznają zasady reagowania na wycieki chemiczne.

• W sytuacji awaryjnej zminimalizujesz zdarzenia niepożądane.

• Stworzysz bezpieczne miejsca pracy.

Tylko WIEDZA  ma realny wpływ na bezpieczeństwo pracowników. Nie pozostawiaj tej kwestii samej sobie, bo to może doprowadzić tylko do wypadku.

Skorzystaj ze specjalistycznego szkolenia - “Reagowanie na wycieki chemiczne”. Wejdź na: https://www.subscribepage.com/reagowanienawycieki